Przepiękna „złotowłosa dziewica” rośnie tuż za moim płotem, od wielu lat. Jak co roku czaruje mnie swą skromnością i urodą.
Nawłoć pospolita znana jako złota dziewica, złota rózga, głowienka czerwona, która często występuje w zaroślach, widnych lasach, na łąkach, polanach, wrzosowiskach. Lubi słońce i nie przeszkadza jej półcień. Okres kwitnienia wypada od lipca do września.
Ta roślina ma tak wiele zastosowań;
- Bardzo cenny jest miód produkowany z nawłoci, ponieważ zawiera wszystkie dobroczynne składniki złotej rośliny. Dzięki właściwościom przeciwzakrzepowym, taki miód będzie idealnym dodatkiem do herbaty dla osób z nadciśnieniem.
- Jako dodatek do chleba. Najlepiej sprawdzi się w przepisach na słodkie pieczywo takie jak chałki czy bułeczki. Do pieczenia używa się kwiatów rośliny, które pod wypływem obróbki termicznej tracą smak goryczy, pozostawiając zielny aromat.
- Nawłoć ma zastosowanie również w kosmetyce dzięki dużej zawartości rutyny i antyoksydantów. Ponadto kąpiel w nawłoci zapewni jędrną skórę i wzmocnione mięśnie. Przemywanie zaś cery naparem wspomoże gojenie ran i oparzeń, a także zmniejszy i oczyści pory, rozjaśni skórę.
- Nawłoć wykorzystuje się przy stanach zapalnych dróg moczowych, kamicy nerkowej, nieżytach przewodu pokarmowego oraz skazie moczanowej. Ponadto działa pomocniczo przy reumatyzmie i nadciśnieniu.
- Nawłoć skutecznie pomaga przy zapaleniu gardła i jamy ustnej – działa przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie, przeciwobrzękowo, odkażająco, przeciwbólowo.
- Służy również jako barwnik do tkanin. Już w starożytności z nawłoci wydobywano żółty barwnik.
Jak się może domyślacie postanowiłam wykorzystać jej potencjał i sprawdzić w roli barwnika do tkanin i sznurka bawełnianego 🙂
Gotowałam roślinki w nierdzewnym garnku przez około 1 godzinę i następnie po odcedzeniu przelałam wywar do dwóch garnków i kontynuowałam gotowanie na małym ogniu z tkaninami, sznurkami i wybranymi zaprawami.
- w wywarze z zaprawą ałunową uzyskałam kolor żółty
- w wywarze z zaprawą żelazową uzyskałam kolor zielono-szary
Po kąpieli barwierskiej tkaniny i sznurki dokładnie wypukałam i wysuszyłam. Kolor wyszedł bardzo mnie zadawalający. To na pewno nie moje ostatnie farbowanie nawłocią, zamierzam nazbierać więcej na jesienno-zimową porę:)
Z przygotowanych moich wyrobów zaplanowałam wykonać naturalne duże zawieszki na ścianę w kształcie dużego liścia.
Przepięknie będą prezentowały się z wyjątkowymi patykami prosto znad morza.
Ręcznie wykonany makramowy liść może stanowić niepowtarzalną, naturalną ozdobę na ścianę.
Już niebawem w kolejnym poście przedstawię krok po kroku, jak wykonać liść ze sznurka bawełnianego. Zapraszam, a dla zachęty załączam kolejne moje listki, które podbiły moje serce.
Dziękuję 🙂